Musee de l'Orangerie

Następnym miejscem, które chciałam odwiedzić było Musee de l'Orangerie. Wiedziałam tylko tyle, że wewnątrz znajduje się cykl obrazów "Nenufary". Cykl zawiera 18 obrazów namalowanych w ciągu 10 ostatnich lat życia malarza. Japoński mostek i lilie wodne w jego posiadłości w Giverny stały się natchnieniem dla tych dzieł, a malowanie ich jego obsesją. Podziwiając te obrazy łatwo zauważyć, które powstały na początku, a które jako ostatnie. Pomimo że wiedziałam czego się tam spodziewać, to co zastałam wewnątrz przeszło moje najśmielsze oczekiwania. W muzeum znajdują się 2 sale w kształcie elipsy, a na białych ścianach wiszą ogromne pejzaże. Wyszłam z tamtąd oszołomona pięknem, ogromem, i pasją bijącą z obrazów z końcówki serii. Polecam wszystkim odwiedzenie tego muzeum.

Kolejnym miejscem, które zapragnęłam odwiedzić było Musee Delacroix. Do muzeum trochę trudno trafić ponieważ jest schowane wewnątrz dziedzińca. Eugene Delacroix był malarzem epoki romantyzmu. Wiele jego dzieł było inspiracją dla impresjonistów ze względu na zabawę światłem i cieniem, co było sednem ich twórczości. Co prawda najbardziej znane jego dzieła wiszą na ścianach Luvru to mimo to jest na tyle ważnym dla mnie artystą, że postanowiłam poświęcić trochę czasu na poszerzenie swojej wiedzy na temat jego dzieł. Po drugiej stronie muzeum znajduje się ogród, gdzie w przyjemnym otoczeniu można wypić kawę. Muzeum głównie dla pasjonatów sztuki :)

Następnym miejscem, które wywarło na mnie duże wrażenie jest katedra Notre-Dame. Budowla jest imponująca i wzbudza zachwyt z zewnątrz. Natomiast ja byłam urzeczona jej wnętrzem. W środku panuje mrok, który stwarza odpowiedni nastrój do modlitwy i różnych rozważań. Przepiękna rozeta ukazuje swoje całe piękno właśnie od środka. Miejsce konieczne do odwiedzenia w Paryżu.

Zdjęcia (19)

Komentarze (0)