Pomysł zrodził się bardzo spontanicznie. Pewnego dnia moja koleżanka w pracy zaczęła zachwycać się zdjęciami zorzy polarnej. Niefortunnie w mojej obecności wygłosiła zdanie, że bardzo chciałaby zobaczyć na żywo zorzę polarną. Jako że należę do osób bardzo spontanicznych i ciekawych świata to od razu sprawdziłam, że bilety do Norwegii są po 4,00 pln :) i wesoło oznajmiłam, że lecimy. Na pocąku moja koleżanka trochę się zawahała, ale później zdecydowała się ze mną polecieć.