Norwegia przywitała nas słoneczną pogodą. Kolejna niespodzianka czekała tuż przy wyjściu z lotniska. Zastanawiałayśmy się w jaki sposób możemy dostać się do Oslo i z pomocą przyszli nam rodacy :). Okazało się, że prężnie działają tu firmy przewozowe. Postanowiłyśmy skorzystać z jednej z nich. Gdy już się rozsiadłyśmy wygodnie w fotelach, mogłyśmy skupić się na podziwiniu przepięknych krajobrazów. Po ok 2h jazdy dojechaliśmy do Oslo. Widok jaki ukazał się naszym oczom był co najmniej przerażający. W mieście widoczność ograniczała się do 30 metrów. Ogólnie mówiąc niewiele było widać. jeżeli już można było coś wypatrzeć to były to różnego rodzaju ekrany, ogrodzenia i rusztowania. Centrum miasta to jeden wielki plac budowy.