Dziś odebrałam paszporty. Obsługa w biurze BLS przemiła, jak zwykle zresztą. Jakieś ładniejsze wizy teraz wklejają. Urlop klepnięty przez szefa. W prognozach pogody pojawia się coraz więcej słońca i mniej deszczu. Pozostało tylko się spakować. No i może jeszcze obserwować wulkan na Islandii oraz mieć nadzieję, że nie wybuchnie przed naszym wylotem :)