Jaskinia

Postojna - jakaś jaskinia i co tam może być ciekawego? Takie było moje nastawienie do tego miejsca. Jak już pisałam wcześniej nie przepadam za tego typu miejscami. Natomiast po wejściu do środka zrobiłam "WOW" Podziemna jaskinia rozciąga się na powierzchni jak dobrze pamiętam ok 27 km. Oczywiście do zwiedzania przystosowana jest tylko jej część - niewielka. Ale po kolei. Na dzień dobry dostaliśmy fleszem po oczach. Robią tam pamiątkowe fotki, za które później płaci się jak za zboże z 5 czy 6 Euro. Wstęp 20 Euro. Wsiada się do wagonika i zjazd na dół. Momentami miałam pietra, ze względu na mój wzrost obawiałam się czy nie zahaczę głową o jakiś stalaktyt :) bo kolejka jest odkryta. Dojeżdża się do wielkiej pieczary pięknie oświetlonej. W środku są cztery napisy z nazwami języków. Nikt nie powiedział o co chodzi z tymi napisami więc nie zwracałam na nie uwagi. Jak się później okazało chodziło o przewodników. Koniec końców mi przypadł mówiący po słoweńsku :). Przy jego stanowisku było na z 10 osób. Zapytał czy mówimy po słoweńsku. Jak się okazało w tej grupie byli głównie Polacy, może z jeden Słoweniec i Rosjanin. Zwiedzanie trwało ok 1 h. Przewodnie gaworzył sobie po swojemu, jak było coś ciekawego a nie rozumieliśmy po ichniemu to mówił po angielsku, a drugi Słowianin przekładał na rosyjski. Jeśli jeszcze został ktoś kto nie rozumiał to z angielskiego tłumaczyliśmy na polski :) Było bardzo zabawnie i kameralnie. Cała reszta zwiedzała albo z niemieckim albo z angielskim przewodnikiem średnio po ok 100 osób. Jaskinia robi wrażenie i gorąco polecam to miejsce. Niestety nie można w środku robić zdjęć, bo stalaktyty i stalagmity zmieniają kolory pod wpływem mocnego światła. Bardzo podobało mi się powiedzenie naszego przewodnika. Każdą opowieść kończył stwierdzeniem "o tak o" :)) Uwielbiałam to :) W jaskini żyje bardzo ciekawe zwierzątko - wygłąda jak jaszczurka tylko nie ma ani oczu ani uszu. Swoją drogą wygląda obrzydliwie.

Zdjęcia (2)

Komentarze (0)